AI, czyli sztuczna inteligencja. Słyszymy o niej coraz częściej. I te rosnące obawy, że może zastąpić człowieka w każdej dziedzinie. Już nie tylko w czynnościach fizycznych, ale także tych wymagających rozumu, inteligencji. I to pytanie, które od razu się rodzi – czy to może doprowadzić do unicestwienia naszego gatunku, który stanie się zbędny?
Ja zagrożenie widzę gdzie indziej, choć i do kwestii AI podchodzę z wrodzonym sobie sceptyzmem, bez nadmiernego huraoptymizmu.
Wtorek, 28 listopada 2023 roku. Andrychów. Niewielkiego miasteczko w Małopolsce. 14-letnia Natalia przed godziną 8.00 wychodzi do szkoły. Idzie znanymi sobie uliczkami miasta. Jego centrum. Nagle czuje się gorzej. Dzwoni do ojca, informując go, że jej słabo. Nie potrafi powiedzieć, gdzie dokładnie się znajduje.
Zaniepokojony ojciec postanawia jej szukać. Najpierw odbija się od policyjnych procedur – na komendzie ponoć spędza kilka godzin, nim ktokolwiek w poszukiwaniach mu pomoże. Później z kolegą zaczynają dziewczynki szukać sami. Ten drugi znajduje ją wreszcie po kilku godzinach od jej dramatycznego telefonu, który zresztą wciąż był włączony. Natalia leży nieprzytomna, bez pulsu, w centrum miasta, tuż przy parkingu popularnego marketu, kilkaset metrów od komendy policji i pogotowia ratunkowego…
Nastolatka trafia najpierw do jednego, potem drugiego szpitala. Niestety, nie udaje się jej uratować. Zmarła z wychłodzenia, leżąc na śniegu, w środku 20-tysięcznego miasta. Nie pomógł nikt. Nikt nie podszedł, nie zainteresował się, nie spytał co się dzieje.
Zaraz zacznie się to nasze coroczne, świąteczne „ho, ho, ho!”. Zdjęcia przy pięknych choinkach wrzucane na fejsbuki i instagramy. Szaleństwo w marketach, takich jak ten w Andrychowie. Gonitwa. Walka o jak najlepsze miejsce na parkingu i pełne kosze. A potem jeszcze ten pusty talerz, ponoć czekający na kogoś w potrzebie…
Nie sztuczna inteligencja zniszczy ludzkość, ale brak serca, naszego… Brak empatii, wrażliwości, brak tych podstawowych ludzkich uczuć. Bez nich stajemy się tylko bezmyślnymi, niewrażliwymi maszynami, nastawionymi na konsumpcję. Sztuczną inteligencję przynajmniej można zaprogramować, aby w takich przypadkach jak ten Natalii zareagowała na człowieka leżącego bezwładnie na śniegu. I w takim razie to ja już wybieram ją zamiast odhumanizowanego człowieka.
Krzysztof Czapul