Właśnie rozwiązano zagadkę zbrodni sprzed 26 lat. Rzecznik poznańskiej policji nie zaprzecza, że policjanci z Archiwum X zajmują się również zaginięciem Jolanty Lijewskiej z podwągrowieckiego Wiatrowa.
MORDERCA ODNALEZIONY PO 26 LATACH
Kilkanaście dni temu zatrzymano 52-letniego mężczyznę, mieszkańca powiatu wrzesińskiego, któremu zarzuca się zabójstwo młodej kobiety w 1994 roku. Zwłoki 20-letniej Zyty Michalskiej z Mikuszewa znaleziono wtedy w lesie niedaleko jej domu. Prokuratorzy z Poznania już przedstawili zatrzymanemu zarzut zabójstwa. Grozi mu kara nawet dożywotniego więzienia.
Tę zagadkową śmierć udało się rozwiązać po ponad ćwierć wieku. To zasługa policjantów z poznańskiego Archiwum X, którzy do tej sprawy wrócili niespełna dwa lata temu.
Funkcjonariusze przyznają, że przyczynił się do tego także postęp w kryminalistyce – współczesne naukowe metody badań kryminalistycznych 26 lat temu były niemożliwe do zastosowania.
Czy jest więc nadzieja na wyjaśnienie dziwnego zniknięcia Jolanty Lijewskiej z Wiatrowa w grudniu 1996 roku?
JOLA MIAŁA ZEZNAWAĆ W SĄDZIE
Przypomnijmy. Jolanta miała wtedy 25 lat. Łagodna, miła, bezkonfliktowa, pełna życia o pogodnym spojrzeniu. Tak ją wspominają ci, którzy ją znali. Uwielbiała podróże oraz śpiew (w wolnych chwilach śpiewała w chórze „Sonates”, działającym w jednej z poznańskich akademii).
Był 4 grudnia 1996 roku. Pochodząca z podwągrowieckiego Wiatrowa Jola mieszkała wówczas w Poznaniu, gdzie pracowała jako pielęgniarka. Wcześnie rano jak zwykle wyszła do pracy.
Ostatnią osobą, która ją widziała, była jej sąsiadka – Jola jak gdyby nic normalnie szła wtedy do pracy, ale tam już nie dotarła. W wynajmowanym mieszkaniu pozostały jej rzeczy osobiste, także dokumenty. Wszelki ślad po niej zaginął.
Wiadomo, że Jola miała zeznawać w sądzie jako świadek w sprawie oszustw finansowych. Być może to miało związek z jej nagłym zniknięciem?
SPRAWĘ ZAGINIĘCIA JOLI BADA ARCHIWUM X
W 2008 roku prawnie uznano Jolantę Lijewską za osobę zmarłą, co znaczy że zaprzestano jej poszukiwań. Ale czy definitywnie? Jak udało nam się dowiedzieć, jej zaginięcie jest w zainteresowaniu najlepszych policjantów, właśnie ze wspomnianego poznańskiego Archiwum X.
– Praktyka nasza jest taka, że nigdy nie informujemy, jakimi sprawami zajmują się aktualnie policjanci z „Archiwum X”. Robimy to w konkretnej sprawie na ich wyraźną prośbę. Prosimy wtedy świadków lub inne osoby, które mają wiedzę o zdarzeniu o kontakt z policjantami (tak było w sprawie zabójstwa Zyty Michalskiej oraz w sprawie zabójstwa mężczyzny nad jeziorem w Lusówku). Takie postępowanie ma na celu dobro sprawy, gdyż nie zawsze przekazanie takiej informacji pomaga policjantom w działaniach – wyjaśnia nam podinspektor Iwona Liszczyńska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
4 grudnia 1996 roku Jola miała 25 lat. Zielone oczy. 175 cm wzrostu. Brak znaków szczególnych.