Mieszkańcy nie mogą dostać się do samochodów i posesji.
Od wczoraj radny Rober Kotecki był zasypywany przez mieszkańców zdjęciami i filmami jeziora, które (po ostatnich roztopach) znów powstało na ulicy Wróblewskiego w Wągrowcu. – Proszą nas o interwencję w tej sprawie, ponieważ zwyczajnie nie mogą korzystać z parkingu, nie mają nawet dojścia do swych posesji – relacjonował rajca.
Robert Kotecki postanowił interweniować w tej sprawie u burmistrza Jarosława Berendta. – Pan burmistrz obiecał mi, że w ciągu godziny pojawią się na miejscu strażacy i wypompują wodę – poinformował nas około południa Kotecki.
Faktycznie, około godziny 13. na miejscu pojawiła się straż pożarna. Ratownicy po kilkudziesięciu minutach jednak stwierdzili, że nie są w stanie „jeziora” usunąć i zrezygnowali.
Według najnowszych informacji problemem zalanej ulicy ma się zająć ekipa Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, która już się pojawiła na Wróblewskiego. W imieniu mieszkańców trzymamy kciuki za ostateczny sukces akcji.
Przypomnijmy, że budowa tej ulicy ma się rozpocząć jeszcze w tym roku. Wcześniej jednak, przez dwa lata obecne władze miejskie wstrzymywały tę inwestycję.
Sprawa ruszyła się dopiero w momencie, gdy Holding Karuzela zapowiedział budowę obok parku handlowego, do którego ulica Wróblewskiego ma być drogą dojazdową. Informowaliśmy o tym w artykule PIOTR PAŁCZYŃSKI CHWALI SIĘ, że wreszcie powstanie ul. Wróblewskiego, choć PRZEZ DWA LATA WSTRZYMYWAŁ tę inwestycję.
Zdjęcia mieszkańcy ul. Wróblewskiego