W obronę wojewody zaangażowany był między innymi starosta wągrowiecki Tomasz Kranc.
Premier Mateusz Morawiecki postanowił dzisiaj odwołać dotychczasowego wojewodę wielkopolskiego Łukasza Mikołajczyka. Tym samym szef rządu nie posłuchał apelu wielkopolskich samorządowców, którzy prosili o niepodejmowanie takiej decyzji.
Z wnioskiem o odwołanie wojewody Mikołajczyka wystąpił na początku grudnia do premiera minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński. Ma to związek z decyzją wojewody, który pozwolił na dalszą budowę zamku w Stobnicy pod Obornikami.
30 listopada Łukasz Mikołajczak uznał, że naczelna zasada trwałości decyzji administracyjnych, ugruntowane orzecznictwo sądów administracyjnych, nowelizacja prawa budowlanego, nieodwracalność skutków dla środowiska przyrodniczego i upływ czasu od wydania decyzji nie pozwalają na stwierdzenie nieważności i wstrzymanie decyzji starosty obornickiego, który wydał pozwolenie na budowę gigantycznego zamku.
Kilka dni później minister Kamiński, nadzorujący wojewodów, uznał, że utracił zaufanie do wojewody „w związku z podjęciem przez niego sprzecznej z interesem publicznym i wydanej z naruszeniem przepisów prawa decyzji dotyczącej budowy zamku w Stobnicy”.
Tydzień temu pojawiła się informacja, że w obronę wojewodę wzięli wszyscy starostowie z naszego regionu, niezależnie od barw politycznych. Starosta wągrowiecki Tomasz Kranc potwierdził nam, że pod apelem do premiera jest także jego podpis.
– Z wojewodą Łukaszem Mikołajczykiem współpraca układa nam się bardzo dobrze. Zawsze wykazuje zrozumienie dla naszych problemów i stara się wspólnie szukać możliwych rozwiązań – uzasadniał poparcie apelu Tomasz Kranc w rozmowie z naszym portalem.
Jak się dzisiaj okazało, premier Mateusz Morawiecki postanowił jednak nie posłuchać głosu 31. wielkopolskich samorządowców.
Zdjęcie FB Łukasz Mikołajczyk – Wojewoda Wielkopolski.