Byłemu komendantowi głównemu straży pożarnej prokuratura krajowa postawiła zarzuty o charakterze korupcyjnym.
O tej sprawie pisaliśmy we wtorek tutaj:
Andrzej Bartkowiak [podajemy jego nazwisko, bo sam wyraził na to zgodę – przyp. red.] we wtorek został doprowadzony do prokuratury krajowej w Katowicach. Złożył tam obszerne wyjaśnienia.
Prokurator przedstawił jemu oraz jego następcy Mariuszowi F. zarzuty o charakterze korupcyjnym, związane z uzyskaniem poświadczających nieprawdę dokumentów oraz przywłaszczania mienia.
Prokuratura Krajowa w oficjalnym komunikacie tak to przedstawia:
– Zarzuty dotyczące Andrzeja B. i Krzysztofa H., byłego komendanta i zastępcy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, związane są z uzyskaniem w ramach zawartego porozumienia poświadczających nieprawdę dyplomów ukończenia studiów podyplomowych Executive Master of Business Administration – wyjaśnia Prokuratura Krajowa.
Przypomnijmy, że Andrzej Bartkowiak w latach 2016-2019 był komendantem wojewódzkim straży pożarnej w w Poznaniu. A później komendantem głównym od 2019 do 2024 rok. Swoją karierę zaczynał w jednostce w Wągrowcu, skąd pochodzi.
Fot. screen Fakty TVN