Kierowcy przejeżdżający przez ulicę Smolary w Gołańczy, tuż za “Biedronką”, powinni zachować szczególną ostrożność. Na znajdującym się tam przejeździe kolejowym znajduje się uszkodzona sygnalizacja. W związku z tym zamontowano nowy znak „STOP”, który nakazuje bezwzględne zatrzymanie się przed torami.
Niestety, mieszkańcy zauważyli, że wielu kierowców – przyzwyczajonych do wcześniejszych warunków i działania rogatek – wciąż jeździ „na pamięć”, całkowicie ignorując znak. Choć przewóz osób koleją jest tam, póki co, zawieszony, to zdarza się, że poruszają się tam pociągi towarowe.
Co ważne, w pobliżu przejazdu często pojawia się patrol policji, który kontroluje, czy kierowcy zatrzymują się przed znakiem. Za niestosowanie się do przepisów grozi mandat, który funkcjonariusze nakładają bez pobłażliwości.
Służby apelują:
- ZATRZYMAJ SIĘ,
- ROZEJRZYJ SIĘ i upewnij, że nie nadjeżdża pociąg,
- DOPIERO WTEDY PRZEJEDŹ.
Dodatkowym utrudnieniem jest także bardzo słaba widoczność linii zatrzymania przed tamtym przejazdem. Mimo to, kierowca powinien zatrzymać się na moment przed torami w bezpiecznym miejscu, zapewniającym dobrą widoczność.
Przejeżdżający przez Gołańcz muszą dziś szczególnie się wykazać zdrowym rozsądkiem i odpowiedzialnością. Nie warto ryzykować – ani życiem, ani mandatem.