Amatorzy rowerowych wycieczek ryzykują zapłatę aż 100 zł kary, a do tego nie będą mogli wrócić z Kobylca rowerem, którym przyjechali!
W nie lada kłopoty mogą wpaść osoby, które wybiorą się rowerem miejskim na popularne kąpielisko w Kobylcu. Problemy biorą się z połączenia dwóch okoliczności. Po pierwsze Kobylec znajduje się poza administracyjnymi granicami miasta., a zatem również poza strefą funkcjonowania Wągrowieckiego Roweru Miejskiego. Po drugie, na plaży w Kobylcu często są problemy z połączeniem internetowym.
To powoduje, że po zamknięciu blokady roweru, nie można w aplikacji wybrać funkcji „Pauza”. Przez to naliczana jest automatycznie opłata za pozostawienie roweru poza strefą funkcjonowania WRM, która wynosi aż 100 złotych!
Co więcej, nie można też ponownie wypożyczyć roweru, którym przyjechaliśmy, bo do tego również jest potrzebne połączenie z Internetem. Tym samym taka osoba, nie dość że zapłaci bezpodstawnie karę, to jeszcze pozbawiona jest możliwości powrotu do Wągrowca rowerem, którym przyjechała!
Takich miejsc, pozbawionych Internetu, w okolicy jest na pewno dużo więcej, na przykład w okolicznych lasach. Wybierając się więc na wycieczki poza miasto za każdym razem ryzykujemy podobne kłopoty.
O problemach informuje oficjalny profil Wągrowiecki Rower Miejski.