Do tego zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w Skokach. Właściciel posesji wyjechał na chwilę z domu. To wystarczyło złodziejom na wyniesienie sprzętów z niezabezpieczonego garażu.
Jak wyjaśnia policja, ich łupem padły wkrętarka, klucz udarowy, spawarka, piła łańcuchowa, młot udarowy. Pokrzywdzony swoje straty wycenił na kwotę 4 tysiące złotych.
Policjanci ze Skoków szybko rozpoczęli przeczesywanie miasta. Po chwili na ul. Rogozińskiej w Skokach wylegitymowali parę 22-letnią kobietę i 32-letniego mężczyznę. Niesione przez mężczyznę w plecaku wkrętarka, klucz udarowy i spawarka odpowiadała opisowi skradzionych rzeczy.
– Oboje zostali zatrzymani i doprowadzeni do KPP w Wągrowcu. Z uwagi, że oboje byli pod znacznym wpływem alkoholu, czynności procesowe przeprowadzono z podejrzanymi po wytrzeźwieniu – wyjaśniają funkcjonariusze naszej policji.
Odnalezione przy zatrzymanych narzędzia to nie wszystko, co zostało skradzione. Większe sprzęty – młot udarowy oraz piłę łańcuchową ukryli w zaroślach pobliżu nasypu kolejowego i przykryli gałęziami. Ten narzędzia zostały dostrzeżone przez samego pokrzywdzonego, który tamtędy przechodził. Skradziony młot udarowy policjanci odzyskali na złomowisku.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty kradzieży, za które kodeks karny przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP Wągrowiec