Aż pięć zarzutów usłyszał 21-latek, który jednej nocy ukradł dwa samochody. Mężczyzna ma na swoim koncie także inne przestępstwa. Za ich popełnienie grozi mu surowa kara.
Dyżurny chodzieskiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do samochodu. Ze zgłoszenia wykazało, że tego miał się dopuścić syn zgłaszającej, który zabrał kluczyki od pojazdu, pokonał zabezpieczenia, a następnie z Radwanek (gmina Margonin) oddalił się skradzionym VW w nieznanym kierunku.
Policjanci ustalili, że mężczyzna porzucił auto w Rogoźnie na stacji paliw, a następnie ukradł kolejne, tym razem BMW.
Kilka godzin później mężczyzna został zatrzymany na stacji paliw w Podaninie (gmina Chodzież), po tym, gdy sam zadzwonił na numer alarmowy i przyznał się, że ukradł auto oraz wskazał swą lokalizację.
21-latek usłyszał już zarzuty kradzieży z włamaniem, kradzieży, a także uszkodzenia garażu w grudniu ubiegłego roku. Co ważne, mężczyzna ten dwukrotnie zignorował także decyzję sądu o zakazie prowadzenia pojazdów mechanicznych. Okazuj się, że mimo młodego wieku ma on bogatą przeszłość kryminalną.
Sąd, na wniosek policji i prokuratury, zastosował wobec niego izolacyjny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu, uzasadniając to między innymi lekceważeniem przez niego obowiązującego porządku prawnego i ryzykiem popełnienia przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu innych.
Źródło: KPP Chodzież/asp.sztab. Karolina Smardz-Dymek