Fatalna sytuacja jest zwłaszcza w porannych i popołudniowych składach, gdy pasażerów jest najwięcej. Pnoć dochodzi nawet do tego, że niektórzy z nich mdleją. Tę sprawę właśnie opisała portal epoznan.pl.
Sprawa znacznie się pogorszyła od października. Jak informuje portal e.poznan.pl ostatnio doszło do tego, że rano gdy mnóstwo ludzi jedzie do pracy i szkoły, to Koleje Wielkopolskie, nie dość że z opóźnieniem, to jeszcze podstawiły… najkrótszy skład!
– I już Sławie Wielkopolskiej nie było się gdzie wcisnąć, a dalej to już było coraz gorzej. Ludzie zostawali na peronach, krzycząc na siebie – tak tę sytuację relacjonuje jeden z pasażerów.
Inny pasażer zwraca uwagę, że w pociągach tłok i notoryczne opóźnienia, a Koleje Wielkopolskie wydają pieniądze na kampanię billboardową, zachęcającą do przesiadania się z samochodu na pociąg!
– Kto ma się przesiadać? I gdzie? W godzinach szczytu ludzie mdleją. Dodam, że nikt nie sprawdza biletów, bo konduktor nie ma jak przejść i sprawdzić biletów. To absurd, że publiczne pieniądze są wydawane na billboardy, gdy pociągi pękają w szwach. Kto się pod tym podpisał – zastanawia się czytelnik portalu epoznan.pl.
A co na to Koleje Wielkopolskie?
Pracownicy KW zapewniają, że problem znają i reagują na niego na bieżąco. Jednocześnie zapewniają, że już wkrótce sytuacja na porannych kursach się poprawi, bo o określonych godzinach będą tam kursować większe pociągi.
Źródło: e.poznan.pl