Sławomir Wesołek od ponad 30 lat jest wągrowieckim szewcem, ale jego zakład, dodajmy rodzinny, ma tradycję dłuższą – powstał w 1912 roku! Od tego czasu działa nieprzerwanie.
Minął cały wiek, a rodzina Wesołków wciąż stoi na straży naszego obuwia. Pana Sławka zna wielu wągrowczan. Ci, którym naprawiał buty, wracają do niego, bo cenią jego fachowość. Zresztą Sławomir Wesołek to przemiły człowiek, chętny do rozmowy, anegdot, ciekaw ludzi.
Chociaż mówi, że jego zawód wymiera, że po nim już nikt nie chwyci za szewskie kopyto, to mamy nadzieję, że tak się jednak nie stanie.
Ze Sławomirem Wesołkiem spotkaliśmy się w jego zakładzie przy ulicy Reja w Wągrowcu, aby porozmawiać.