Ponad dobę trwały poszukiwania kierowcy, który w czwartek śmiertelnie potrącił rowerzystkę między Wągrowcem a Budzyniem
Przypomnijmy, że w czwartek na trasie Wągrowiec-Budzyń, w okolicach wsi Brzekiniec nieznany wtedy kierowca potrącił jadącą tą drogą rowerzystkę. Niestety, nie zatrzymał się, nie udzielił pomocy i uciekł z miejsca wypadku. Informowaliśmy o tym w artykule ŚMIERTELNIE potrącił ROWERZYSTKĘ i UCIEKŁ. Szuka go POLICJA.
Po ponad dobie poszukiwań funkcjonariusze z Wągrowca odnaleźli poszukiwanego Opla Vivaro na terenie gminy Gołańcz. W związku z tą sprawą policjanci zatrzymali trzy osoby: właściciela auta, jego brata oraz dalszego członka rodziny. Informowaliśmy o tym w tekście Z OSTATNIEJ CHWILI: SPRAWCA ŚMIERTELNEGO POTRĄCENIA ZŁAPANY! OPRÓCZ NIEGO POLICJA ZATRZYMAŁA JESZCZE DWIE OSOBY! [ZDJĘCIA].
Dzisiaj wielkopolska policja przedstawiła szczegóły poszukiwań sprawcy.
Ogromną pracę w tej sprawie wykonali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży. W czwartek po południu niemal wszyscy zgłosili się na alarm do jednostki. Rozpoczęli obławę. Na drogach ustawili blokady i kontrolowali samochody. Poszukiwali uszkodzonego w wypadku auta po lasach i w okolicznych miejscowościach.
Policjanci jeszcze tego samego dnia dotarli do nagrania z kamery monitoringu w Wągrowcu. Na nagraniu, 10 minut przed wypadkiem, był widoczny niebieski opel vivaro jadący w kierunku Budzynia. Miał kaliskie numery rejestracyjne i tam wieczorem skoncentrowały się poszukiwania.
W Kaliszu policjanci dotarli do właścicieli, którzy jak się okazało przebywali za granicą. Po wielu rozmowach telefonicznych udało się ustalić, że auto sprzedali jakiś czas temu do Ostrowa Wielkopolskiego.
W piątek rano policjanci dotarli do osób z Ostrowa. Okazało się, że są to sprzedawcy aut używanych. W ich dokumentach znajdowała się umowa sprzedaży niebieskiego opla vivaro 25-latkowi z Wągrowca.
Przez kolejne godziny grupa pościgowa policjantów z Chodzieży i innych jednostek poszukiwała mężczyzny i jego auta. Niestety nie przebywał on pod żadnym ze znanych adresów. Wkrótce nadeszła wiadomość, że poprzedniego dnia opel z uszkodzoną przednią szybą był widziany, jak wyjeżdżał z lasu i z ogromną prędkością jechał w kierunku Gołańczy.
Kolejna analiza nagrań z monitoringu tym razem z Gołańczy przyniosła efekt. Policjanci zobaczyli poszukiwane auto. Samochód miał uszkodzoną szybę i uszkodzenia nadwozia charakterystyczne dla wypadku. To nagranie pozwoliło skoncentrować obszar poszukiwań.
W piątek po południu policjanci odnaleźli auto na terenie małej miejscowości w gminie Gołańcz. Tam też zatrzymali 25-letniego właściciela auta, jego 27-letniego brata, oraz 34-letniego właściciela posesji.
Ze względu na charakter sprawy, śledztwo przejęła Prokuratura Okręgowa w Poznaniu oraz Wydział Dochodzeniowo-Śledczy KWP w Poznaniu. W piątek wieczorem prokurator, po ocenie zebranych przez policjantów materiałów dowodowych, przedstawił właścicielowi samochodu zarzuty.
Aktualnie przeprowadzana jest analiza prawno-karna pod kątem utrudniania śledztwa i zacierania śladów przestępstwa przez pozostałe zatrzymane osoby.
Przypomnijmy, że ofiara wypadku to młoda chodzieska dziennikarka Ania Karbowniczak, pasjonatka jazdy na rowerze. Napisaliśmy o tym w artykule ANIA była na treningu. ZGINĘŁA pod kołami busa.
Źródło: Wielkopolska Policja