Do tego tragicznego wypadku doszło wczoraj koło Chodzieży. To już kolejne ostatnio tak dramatyczne zdarzenie w naszym regionie.
Wtorek, 13 kwietnia. Było tuż po godzinie 14.00, kiedy to dyżurny chodzieskiej policji otrzymał informację o zderzeniu samochodu osobowego z pociągiem w Milczu (gmina Chodzież).
– Na miejsce natychmiast skierowano patrole policji. Jak ustalono, kierujący osobową dacią, z nieustalonych dotąd przyczyn wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg osobowy relacji Bielsko-Biała – Ustka – wyjaśnia chodzieska policja.
W wyniku zderzenia nikt z blisko 50 osób podróżujących koleją nie ucierpiał. Na miejsce ściągnięto Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Poważnie ranny został za to kierujący samochodem 35-letni mężczyzna. Jego szybko przewieziono do szpitala w Pile. Niestety, obrażenia jakich doznał, były na tyle poważne, że nie zdołano go uratować. Mężczyzna zmarł.
Przez kilka godzin na miejscu wypadku pod nadzorem prokuratora pracowały służby, które zabezpieczały dowody w sprawie. Ostatecznie okoliczności i przyczyny zdarzenia wyjaśni postępowanie prowadzone przez Komendę Powiatową Policji w Chodzieży.
Jak wyjaśniają funkcjonariusze policji, przejazd, na którym doszło do zdarzenia ma odpowiednie oznakowanie, w tym sygnalizację świetlną i dźwiękową. Przypomnijmy, że w ostatnim czasie to już kolejny taki przypadek. W niedzielę 4 kwietnia w Rożnowie (gmina Oborniki) w zderzeniu z pociągiem zginęła starsza kobieta, jadąca citroenem saxo.
Źródło: KPP Chodzież
Źródło: KPP Chodzież