W niedzielę wieczorem w wągrowieckim szpitalu zmarł 73-letni pacjent, który chorował na białaczkę, ale był też zakażony koronawirusem. Trwa sprawdzanie czy nikogo nie zaraził.
Starszy mieszkaniec gminy Damasławek co prawda w wągrowieckim szpitalu przebywał w sali jednoosobowej, ale miał do czynienia z personelem medyczny, który kontaktował się również z innymi pacjentami oddziału wewnętrznego.
Dlatego postanowiono, że od wszystkich pacjentów tego oddziału pobrane zostaną próbki na obecność koronawirusa.
– Próbki dzisiaj pobrano od 15 pacjentów. Wyniki poznamy już jutro – wyjaśnia nam dyrektor szpitala Przemysław Bury, który jednocześnie uspokaja, że żaden z pacjentów nie wykazuje objawów typowych dla zakażenia covid-19.
Co ważne, takie same testy przejdzie również personel medyczny. Jednak w ich przypadku zgodnie z procedurami zostaną one przeprowadzone dopiero w sobotę, a wyniki znane będą już następnego dnia, czyli w niedzielę 30 sierpnia.