PO SEZONIE. Rowery miejskie okazały się sukcesem, ale nie wszyscy dorośli do ich używania [ZDJĘCIA]

Po zakończeniu sezonu czas na bilans zysków i strat.

System Wągrowieckiego Roweru Miejskiego wystartował 9 czerwca. W trzynastu zlokalizowanych w całym mieście stacjach wypożyczania i zwrotu rowerów pojawiło się 55 jednośladów, w tym pięć z siodełkiem dla dziecka.

Na zakończenie sezonu zarejestrowanych było już 2724 użytkowników, w większości ludzi młodych. Przez nieco ponad pięć miesięcy liczba wypożyczeń (przejazdów) wyniosła 58 436, a łączna liczba kilometrów pokonanych przez użytkowników WRM osiągnęła aż 117 692,05.

To niewątpliwy sukces systemu, szkoda tylko, że nie wszyscy potrafili je uszanować. Pół biedy, gdy tylko porzucali je gdzie popadnie, gorzej gdy zwyczajnie dewastowali jednoślady.

W przypadku aż 20 rowerów odnotowano uszkodzenia związane z bieżącą eksploatacją. Zostały one naprawione za łączną kwotę 2964 złotych.

W przypadku dwóch rowerów szkody były dużo poważniejsze. Jeden utopiono w Jeziorze Durowskim, przez co cały osprzęt nadawał się do wymiany, drugi zaś został celowo zdewastowany. Koszt naprawy każdego z nich przekraczał 2000 złotych!

Operator zanotował też kilka przypadków pozostawienia roweru miejskiego w miejscach niedozwolonych, takich jak garaż samochodowy czy teren prywatnej posesji. Łącznie nałożone na użytkowników kary wyniosły 5900 złotych.

Zdjęcia: Czytelnicy oraz Wągrowiecki Rower Miejski.

Related posts

ALE IMPREZA: Fiksmatynta zez naszygo fyrtla, czyli gala rzeczy ciekawych

PCK zaprasza na uroczyste obchody swojego święta

Podziękowania dla wągrowieckich pracowników socjalnych [FOTO]