Choć oficjalne otwarcie wągrowieckiego żłobka nastąpi dopiero za tydzień – w piątek 7 czerwca, to działa on już w najlepsze. Postanowiliśmy go odwiedzić.
Żłobek mieści się na os. Wschód. Dyrektorem jest Justyna Walkowiak, a oprócz niej na etacie jest tam zatrudnionych jeszcze 14 innych osób – 8 opiekunek, 1 pielęgniarka, 2 kucharki, 1 intendentka, 1 sprzątaczka i 1 konserwator. Żłobek zapewnia opiekę dla 50-oro dzieci, w wieku od 6 miesiąca życia do 3 lat, a podzielono je na dwie grupy: młodsze to „Obłoczki”, starsze zaś „Promyczki”. Wszystkie maluchy są z Wągrowca.
Placówka ta otwarta jest od 5.30 do 17, choć dyrektor Walkowiak wyjaśnia, że większość rodziców swoje pociechy przyprowadza około godziny 7.00 rano.
W tym tygodniu radni miejscy zadecydowali o opłatach za pobyt i żywienie w naszym żłobku. I tak. Za pobyt do 10 godzin rodzice zapłacą miesięcznie 350 zł, zaś za każdą kolejną rozpoczętą godzinę 5 zł. Za wyżywienie natomiast maksymalnie 7 złotych dziennie. Na razie jednak te opłaty nie wejdą w życie, gdyż przez najbliższy rok (do maja 2020 roku) obowiązywać będzie jedna opłata w wysokości 100 zł miesięcznie, gdyż ta wągrowiecka placówka została objęta specjalnym projektem. Mało tego, jeśli rodzice udokumentują, że nie mogą podjąć pracy, to z opłaty będą całkiem zwolnieni.
Dodajmy, że oficjalne otwarcie żłobka zaplanowane jest na przyszły piątek 7 czerwca. Co ciekawe, udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, że oprócz lokalnych władz w otwarciu udział ma wziąć wojewoda wielkopolski oraz… Elżbieta Rafalska, minister pracy i polityki społecznej, której ponoć bardzo na tej wizycie w Wągrowcu zależy. Choć nie wiadomo czy tych planów nie pokrzyżuje jej odejście z rządu po wyborze do Parlamentu Europejskiego.
Poniżej galeria: