NA OCZACH DZIECI POTRĄCIŁ PSA I… JAKBY NIC PO PROSTU ODJECHAŁ

Doszło do tego wczoraj rano koło szkoły w Skokach.

Był poranek przed skocką szkołą. Dzieci szły na lekcje. Nagle samochód osobowy potrącił małego, rasowego pieska – teriera. Kierowca musiał widzieć, że pies został potrącony. Mimo to nie zatrzymał się, nie zajął, ani nie zainteresował się losem i stanem zwierzaka, nie udzielił pomocy.

Na szczęście więcej serca wykazały dzieci, które psa wzięły pod opiekę, a poprzez FB odszukały jego właściciela. Na szczęście szczeniak teriera nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Warto jednak odszukać bezdusznego kierowcę. Uczniowie skockiej szkoły zwróciły tylko uwagę, że auto było czerwone. Jeśli ktoś zauważył coś więcej lub wie o takim lekko uszkodzonym samochodzie, może sprawę zgłosić.    

Dodajmy, że artykuł 25 ustawy o ochronie zwierząt mówi o obowiązkach kierowcy, który potrącił zwierzę. Kierowca taki zobowiązany jest do zapewnienia zwierzęciu stosownej pomocy lub zawiadomienia jednej ze służb, chodzi o służby miejskie, prozwierzęce, policję lub straż pożarną.

Kierowcy, który nie zastosuje się do tego zapisu, może grozić grzywna w wysokości do 5 tysięcy złotych.

Related posts

KOBIETY: Będzie u nas BEZPŁATNA mammografia [ZAPOWIEDŹ]

W tajemnicy przed żoną chciał wyjść do sklepu. Nadział się na płot. Potrzebna była pomoc strażaków! [FOTO]

OSTATNIE POŻEGNANIE: Odeszła od nas Marianna Marczyk