Damian Berka miał zaledwie 22 lata. Do tej tragedii doszło 17 lat temu.
– Nasz kolega sierżant Damian Berka zginął na służbie 17 lat temu. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci! – tak wspominają go po tych kilkunastu latach koledzy z komisariatu policji w Kcyni.
Sierżant Damian Berka był policjantem ogniwa prewencji komisariatu policji w Kcyni. Urodził się w 1984 roku.
Służbę w policji rozpoczął 9 maja 2005 roku, po odbyciu służby kandydackiej, na stanowisku kursanta ogniwa prewencji komisariatu policji w Kcyni. W latach 2005-2006 odbył przeszkolenie podstawowe w szkole policji w Słupsku. W tym czasie pełnił służbę na stanowiskach kursanta i aplikanta ogniwa prewencji komisariatu policji w Kcyni.
– Sierżant Damian Berka był wyróżniającym się policjantem. Zdyscyplinowany, rzetelny i sumienny, w realizacji zadań wykazywał duże zaangażowanie, odwagę i kreatywność. Swoją postawą podnosił autorytet służby oraz społeczne zaufanie do policji – tak wspominają go ci, którzy z nim pracowali.
5 lipca 2006 roku sierżant Damian Berka, pełniąc służbę, udał się na miejsce pożaru do Grocholina. W wyniku wypadku samochodowego poniósł śmierć na miejscu.
Pośmiertnie został awansowany przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na stopień sierżanta.
Źródło: KPP Nakło