Sąd aresztował wczoraj 37-latka podejrzanego o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, do jakiego doszło w minioną sobotę. Sprawca wypadku wsiadł za kierownicę pijany.
Wczoraj informowaliśmy o tragicznym wypadku w pobliżu Kcyni. Pisaliśmy o tym tutaj:
Okoliczności, w jakich doszło do wypadku są wyjaśniane w prowadzonym postepowaniu, a wstępnie wiadomo, że kierowca forda zjechał na pobocze po czym auto przejechało kilkadziesiąt metrów i „dachowało”.
Pojazdem, oprócz kierowcy, podróżował 36-letni pasażer, który zginął na miejscu. Kierujący fordem 37-latek miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Krótko po wypadku, mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie, a wczoraj doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym prowadząc pojazd w stanie nietrzeźwości.
Jeszcze tego samego dnia materiały zgromadzone przez śledczych trafiły do oceny sądu, który zdecydował, że podejrzany najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
Źródło: KPP Nakło