Jeden PIJANY uderzył w drzewo. Inny jechał MOTOROWEREM. Grozi im WIĘZIENIE

46-latek z gminy Janowiec Wielkopolski wczoraj doprowadził do zdarzenia drogowego. 72-latek został zatrzymany przez kcyńskich policjantów, kiedy pijany kierował motorowerem.

Wtorek, 9 listopada. Około godz. 12.00 dyżurny żnińskiej komendy został powiadomiony o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w Miniszewie (gmina Janowiec Wlkp.). Istniało prawdopodobieństwo, że kierowca znajdował się pod wpływem alkoholu. 

– Janowieccy funkcjonariusze, którzy udali się na miejsce, zastali uszkodzony samochód, który wcześniej uderzył w drzewo, a także mężczyznę, który nim kierował. 46-latek na widok nadjeżdżającego radiowozu zaczął uciekać w rosnącą na przydrożnym polu kukurydzę. Został zatrzymany. Sprawdzenie alkomatem potwierdziło, że był pijany. Miał w organizmie blisko trzy promile alkoholu. W dodatku nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami – wyjaśniają funkcjonariusze.

Niebawem 46-latek usłyszy zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat. Nie uniknie także odpowiedzialności za popełnione wykroczenia.

***

Wtorek, 9 listopada. Policjantów poinformowano, że ulicami Kcyni przemieszcza się motorowerzysta, który może być pijany. Funkcjonariusze szybko to zweryfikowali, a romet już po kilkunastu minutach był kontrolowany.

– Od prowadzącego pojazd 72-latka czuć było silną woń alkoholu, a użyty alkomat wykazał w jego organizmie ponad półtora promila – tłumaczą policjanci z Kcyni.

Mieszkaniec kcyńskiej gminy trzeźwiał w domu, a dzisiaj usłyszał zarzuty za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Decyzję wobec niego podejmie sąd, a zgodnie z obowiązującymi przepisami kierowcy grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Źródło: KPP Żnin, KPP Nakło

Related posts

KOBIETY: Będzie u nas BEZPŁATNA mammografia [ZAPOWIEDŹ]

W tajemnicy przed żoną chciał wyjść do sklepu. Nadział się na płot. Potrzebna była pomoc strażaków! [FOTO]

OSTATNIE POŻEGNANIE: Odeszła od nas Marianna Marczyk