Edgar Hein to pochodzący z powiatu wągrowieckiego znany radiowiec, konferansjer, nauczyciel. Także kibic Lecha Poznań.
W minioną sobotę zadebiutował jako spiker podczas meczu Lecha Poznań ze Stalą Mielec na stadionie przy ulicy Bułgarskiej.
Co będzie należało do jego roli?
– Będę wyczytywał składy, informował o bramkach, kartkach, wzywał do zaprzestania używania środków pirotechnicznych (hehe), czytał reklamy etc. Przede wszystkim jednak poproszę wszystkich o wstanie przed hymnem Kolejorza. Nie dociera to do mnie chyba nadal – z zadowoleniem przyznaje Edgar, zaraz dodając:
– Oczywiście jestem „tym drugim”, bo człowiekiem oraz głosem legendą jest Grzechu Surdyk (zresztą świetny facet, który wprowadził mnie w temat i dodał otuchy), który od 24 (!) lat wykonuje swoją robotę „w mistrzowski sposób”. Jednak sam fakt, że dostąpiłem tego zaszczytu, nawet gdyby to miał być ten jeden jedyny raz, powoduje niesamowite szczęście i ciary na całym ciele! Jestem kibolem Kolejorza od dziecka i móc przemówić przy Bułgarskiej przez mikrofon… no sztos, słów mi brak!
A jak Edgar ocenia swój debiut?
– Jeżeli ktoś się zastanawiał, czy wybrać się w sobotę na mecz ze Stalą, to mam nadzieję, że go w jakimś tam sposób namówiłem. Zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby całość wyszła profesjonalnie oraz by wszyscy na stadionie wiedzieli, że ja też kocham Lecha. Do usłyszenia, siema, w górę serca! – wyjaśnia.
Zresztą jego spikerowanie przyniosło Kolejorzowi szczęście, bo Lech pokonał Stal 3-1 i pozostał liderem Ekstraklasy.
Dodajmy, że Edgar Hein pochodzi z powiatu wągrowieckiego i chociaż od lat żyje w Poznaniu, to z Wągrowcem wciąż ma kontakt. Często udzielając się tu jako spiker i konferansjer na przeróżnych imprezach.
Zresztą w tej roli znany jest także w kraju, jako prowadzący, na przykład małą scenę na słynnym Pol’and’Rock Festival, czyli jednego z największych festiwali w Polsce i Europie (wcześnie zwany Przystanek Woodstock).
Źródło: FB Edgar Hein
Fot główne Przemysław Szyszka