38-letni mieszkaniec gminy Gołańcz już w ubiegłym roku uciekał przed policyjnym pościgiem, za co odpowiadał przed sądem… Teraz usłyszy szereg kolejnych zarzutów, w tym ucieczki przed policyjnym pościgiem, za które grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
W sobotnie popołudnie, 20 maja, policjanci patrolujący teren gminy Gołańcz zauważyli jak z naprzeciwka na skuterze jedzie mężczyzna bez obowiązkowego kasku na głowie.
– Mężczyzna widząc patrol policji, który wydał polecenie do zatrzymania, zawrócił na drodze i rozpoczął ucieczkę. Policjanci rozpoczęli za nim pościg radiowozem na sygnale. Po kilkudziesięciu metrach mężczyzna skręcił w polne drogi i uciekał wśród pól. Po chwili zdając sobie sprawę, że na nic zda się dalsza ucieczka, postanowił wjechać bezpośrednio w pole rzepaku i kontynuować ucieczkę pieszo. Dalszy pościg za mężczyzną był bardzo utrudniony, gdyż rzepak był na tyle wyrośnięty, że mężczyzna kładąc się w nim znikał z pola widzenia biorących udział w pościgu funkcjonariuszy – wyjaśnia Dominik Zieliński z wągrowieckiej policji.
Gołanieccy policjanci otrzymali wsparcie funkcjonariuszy z Damasławka i Wągrowca. Rozpoczęto przeczesywanie pola. Mężczyzna, który położył się w polu zauważył zmierzających ku niemu policjantów. Rozpoczął dalszą ucieczkę w gęstwinie, jednak bezskutecznie próbował wyrwać się funkcjonariuszom i stawiał daremny opór. Został obezwładniony, na jego rękach zatrzasnęły się kajdanki, policjanci wyprowadzili go z gęstej roślinności.
Choć mężczyzna był znany z widzenia policjantom, gdyż mieszkał w pobliskiej miejscowości, to liczył że ucieczka pomoże mu uniknąć odpowiedzialności. Mężczyzna świetnie zdawał sobie sprawę z czym to się wiąże, gdyż przed rokiem usłyszał zarzuty z art 178b Kodeksu Karnego – nie zatrzymania się do kontroli i ucieczki przed policjantami. Dodatkowo sąd nałożył na niego roczny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który obowiązuje jeszcze przez kilka miesięcy.
Dalsze czynności wykazały, że znajdował się pod wpływem alkoholu – około 2 promile w organizmie. Policjantów czekają też dalsze ustalenia dotyczące skutera na którym się poruszał. Okazało się po dokonaniu sprawdzeń w policyjnych systemach, że został on utracony na terenie Niemiec – to również będzie przedmiotem wyjaśnień. Skuter nie posiadał badań technicznych, nadto skierowano wniosek do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego o przeprowadzenie czynności w związku z brakiem zawarcia obowiązkowego ubezpieczenia OC.
Mężczyzna swoim zachowaniem naruszył szereg przepisów karnych. Kierował pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, nie stosując się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów i uciekał przed pościgiem policyjnym, nie stosując się po poleceń zatrzymania. Dodatkowo poruszał się bez kasku, na niedopuszczonym do ruchu skuterze, bez zawarcia ubezpieczenia OC, który został skradziony.
Źródło: KPP Wągrowiec