Uznany aktor, który pochodzi z Wągrowca, opowiedział o tym w wywiadzie dla „Tygodnika Powszechnego” i rozmowie dla Onetu z Kubą Wojewódzkim oraz Piotrem Kędzierskim. A już wkrótce ukaże się książka, wywiad-rzeka z Dawidem.
Dawid to jeden z najbardziej uznanych polskich aktorów młodego pokolenia. Słynie on z niezwykłego wcielania się w grane przez siebie postaci. W ten sposób zagrał już między innymi niepełnosprawnego chłopca („Chce się żyć”), znanego rapera („Jesteś Bogiem”), tłumacza i radiowca („Ostatnia Rodzina”), peerelowskiego gangstera („Najmro”), jazzmena („Legenda Mietka Kosza”), a ważnych ról na swoim koncie ma znacznie, znacznie więcej…
Teraz Dawida możemy oglądać na Netfiksie, w niewielkiej jak na niego roli himalaisty („Broad Peak”), a dzisiaj na ekrany naszych kin wchodzi film pt. „Johnny”, gdzie Ogrodnik gra jedną z głównych ról, wcielając się w postać charyzmatycznego księdza Jana Kaczkowskiego.
Dawid ostatnio udzielił kilku głośnych wywiadów, dla „Tygodnika Powszechnego” oraz dla podcastu Onetu „Wojewódzki&Kędzierski”. A już wkrótce ukaże się jego książka, wywiad-rzeka pt. „Koniec gry”.
Ogrodnik jest tam bardzo szczery. Mówi między innymi o molestowaniu seksualnym, którego doświadczył w młodości.
A wspomina to tak:
Położyłem się zatem spać i próbowałem zasnąć. Po chwili czuję na swoim biodrze jego rękę. Jestem zdziwiony, ale zakładam, że zrobił to przypadkowo, odruchowo przez sen pewnie. To było krępujące, jednak nie dopuszczałem myśli, że robi to umyślnie. Zrzuciłem jego rękę… Niestety, po chwili wróciła w okolice narządów płciowych. Zmroziło mnie. Kompletny paraliż. Nie byłem w stanie oddychać, a czas stanął w miejscu. Olbrzymi strach i lęk. Serce zaczęło mi bić w tempie allegro vivace. Zimny pot wystąpił mi na czoło. Nagle impuls. Niczym błyskawica odwróciłem się. Leżał spokojnie i patrzył mi prosto w oczy. Trwało to kilka sekund, po czym odwrócił się na drugi bok i poszedł spać.
Dawid tłumaczy, że to był ksiądz Arkadiusz R., który był menedżerem zespołu „czerwone Światło”, w którym wówczas Ogrodnik występował.
– Nie miałem większych oporów [aby spać z księdzem w jednym łóżku – przyp. red.]. Ufałem mu i w dużej mierze mi imponował. Znałem go już ponad rok. Nic w jego zachowaniu nie budziło we mnie najdrobniejszych wątpliwości. Może co najwyżej fakt, że drukował w niedzielę rano kazanie z internetu i szedł odprawiać mszę. Poza tym załatwiał nam koncerty po całej Polsce i płacił pieniądze. Organizował nagranie i wydanie płyty. Widziałem jego starania i zapał, by robić więcej, niż się od niego oczekiwało – opisuje Ogrodnik w książce, której fragmenty cytuje Onet.
Dawid w książce dodaje jeszcze, że razem z kolegami odkryli u tego księdza pornograficzne gadżety i czasopisma. Ogrodnik wyjaśnia, po tym nie utrzymywał już kontaktów z księdzem Arkadiuszem. Jak się teraz dowiedział (po wywiadzie dla „TP”), ten duchowny został potem przeniesiony do innej parafii, a po latach został całkowicie odsunięty od kapłaństwa. Obecnie przeciw niemu toczy się proces cywilny, właśnie o molestowanie.
Źródło: podcast Wojewódzki&Kędzierski”, „Tygodnik Powszechny” oraz fragmenty książki pt. „Koniec gry” (wydawnictwo Akpa)
Fot. Instagram dawidgrodnikofficial