20-latek uskarżał się na problemy z chodzeniem oraz ból głowy.
Chodzież. Wtorek, 14 maja. Po godzinie 23.00 policjanci otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie uskarżającym się na ból głowy, który dodatkowo ma problemy z chodzeniem.
– Kiedy funkcjonariusze dojechali na miejsce zgłoszonej interwencji, to zauważyli, że sam zgłaszający spaceruje chwiejnym krokiem po chodniku i rozmawia przez telefon komórkowy. Z pewnością nie wyglądał na osobę potrzebującą pomocy – wyjaśnia chodzieska policja.
20-latek w rozmowie z policjantami oświadczył, że zadzwonił po pomoc, bo nie chce mu się iść do domu, a ponadto ma przy sobie rower, którego nie ma siły dalej prowadzić.
– Dodał, że czuje się dobrze, ale chce, żeby policjanci odwieźli go do domu. Ku jego zdziwieniu i oburzeniu, patrol tego nie uczynił. Interweniujący policjanci poinformowali nietrzeźwego 20-latka, że na okoliczność tejże interwencji sporządzą notatkę, która będzie podstawą do skierowania do sądu wniosku o ukaranie za bezpodstawne wezwanie służb – tłumaczą funkcjonariusze policji.
Mężczyźnie grozi teraz areszt, ograniczenie wolności albo grzywna do 1500 złotych. Dodatkowo, jeśli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, sąd może orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych.
Źródło: KPP Chodzież
Fot. ilustracyjne „OnW”