Jutro w tej sprawie z mieszkańcami spotkają się władze Wągrowca.
Na potrzebę powstania porządnego boiska na tym nowym wągrowieckim osiedlu mówiono od dawna. Mieszka tam wiele młodych rodzin z dziećmi, które potrzebują dostępu do takiej infrastruktury. Niestety, teraz to wygląda tak, że młodzi ludzie muszą grać i bawić się pod oknami domów. Po pierwsze, często w ten sposób przeszkadzają innym mieszkańcom osiedla. A po drugie, co gorsze, to taka zabawa przy ulicy, pomiędzy jeżdżącymi autami jest dla nich bardzo niebezpieczne.
– W marcu w urzędzie miejskim przedstawiciele wspólnot mieszkaniowych przy ulicy Piaskowej wspólnie ze mną spotkali się z burmistrzem Jarosławem Berendtem. Podczas tej rozmowy przedstawiliśmy problem dotyczący braku infrastruktury sportowej. Mieszkańcy opowiadali, jak ich pociechy zmuszone są grać między garażami, często przez innych mieszkańców bloków są wyzywane, że hałasują i przeszkadzają im w odpoczynku. Do tego dochodzą drobne zniszczenia, wybite szyby, lusterka itp. – wyjaśnia nam przewodniczący rady miejskiej Jakub Zadroga.
W roku ubiegłym pod petycją w tej sprawie zebrano 300 podpisów. Teraz przyszedł czas na spotkanie. Odbędzie się ono jutro, czyli w czwartek o godzinie 18-tej pomiędzy blokami 49 i 51 przy ulicy Piaskowej. Oprócz szefa rady miejskiej ma zjawić się także burmistrz Jarosław Berendt. Rozmawiać oni będą z mieszkańcami na temat ewentualnej lokalizacji boiska.
A kiedy boisko ma szansę powstać? Na pewno nie w tym roku. Wstępnie jego budowa i oddanie do użytku planowane jest na przyszły rok.