Sprawa będzie miał finał w sądzie.
Do kuriozalnej sytuacji doszło kilka dni temu w niedalekim Nakle. Jak informuje tamtejsza policja, mieszkaniec tego miasta miał naprawić przekazany mu samochód marki Volkswagen, ale zamiast tego razem ze znajomymi wyruszył nim w trasę nad morze.
W poniedziałek 5 kwietnia wieczorem policja otrzymała zgłoszenie, że osoba, której powierzono auto do naprawy, użytkowała je bez zgody właścicielki .
Pokrzywdzona zeznała, że tego samego dnia rano przekazała auto do naprawy, a w godzinach wieczornych, na jednym z portali internetowych, przeczytała artykuł, który opisywał sytuację z Kołobrzegu, gdzie pojazd osobowy zakopał się na plaży. Kobieta rozpoznała, że auto z artykułu to jej własny samochód.
Faktycznie po ustaleniach z kołobrzeską policją nakielscy mundurowi potwierdzili, że samochód marki Volkswagen opisany w artykule to pojazd zgłaszającej.
Kolejnego dnia mundurowi złożyli wizytę ustalonemu 25-latkowi. Nakielanin został przesłuchany i złożył zeznania tłumacząc, że faktycznie pojechał autem w trasę, bo chciał je sprawdzić po dokonanej naprawie.
Odzyskany przez policjantów samochód został zwrócony właścicielce, a zachowanie 25-latka oceni sąd, do którego mundurowi skierują wniosek o ukaranie go za samowolne używanie cudzej rzeczy ruchomej.
Źródło: KPP Nakło