ACH, CO TO BYŁ ZA ŚLUB! Paulina i Miłosz Pawłoszek

Poznali się w Kobylcu, mieszkają w Kobylcu i ich ślub też był w Kobylcu.  

Poznali się siedem lat temu, w 2012 roku w obecnej sali bankietowej „Kobylanka”. Dwa lata później były ich zaręczyny.

– Cztery lata wspólnie byliśmy za granicą – Anglia i Szkocja w celach zarobkowych i tam również przeżyliśmy niezapomniane chwile i poznaliśmy niesamowitych ludzi. Wróciliśmy w zeszłym roku. Z planem założenia rodziny. Na ten szczególny dzień naszego ślubu wybraliśmy salę bankietową „Kobylanka”, bo to miejsce, w którym się kiedyś poznaliśmy – tłumaczy Paulina.

 – Z mężem mieszkamy w Kobylcu. Kobylec dla nas dużo znaczy, ponieważ tu się wszystko zaczęło – wspomina młoda małżonka i dodaje:

– Jesteśmy ludźmi, którzy są otwarci na przyszłość. Weźmiemy co nam los da. Jesteśmy parą, która stawia rodzinę na pierwszym miejscu, ale ważni też są dla nas przyjaciele. Pracujemy, ale również nie zapominamy, aby spełniać swoje marzenia. Jesteśmy parą, która nie boi się wyzwań.

Ślub Pauliny i Miłosza odbył się w plenerze, na terenie sali bankietowej „Kobylanka”, Tam również miała miejsce ich impreza weselna.

Paulinie i Miłoszowi życzymy tylko samych szczęśliwych dni.

Za zdjęcia sesji ślubnej Pauliny i Miłosza dziękujemy Robertowi Paterowi

Warto wspomnieć o pięknym wystroju sali bankietowej, wykonanym przez sąsiadkę Pauliny i Miłosza – panią Alicję Kamińską

Related posts

IMGW OSTRZEGA: Przed nami UPAŁY. Temperatury NAWET +35 stopni Celsjusza

POLICJA chciała UKARAĆ mężczyzn pijących alkohol na Rynku. Nie przyjęli GRZYWNY. Sprawą zajmie się SĄD

BEZ SŁÓW: Trwają rozgrywki Mundialito [FOTO/FILM]