W niedzielę w Gołańczy na ulicy Walki Młodych bez opieki na drodze znajdowało się dwuletnie dziecko. Dziewczynka podeszła do osób, które znajdowały się w pobliżu szkoły. Nikt nie rozpoznał dziewczynki, poinformowano o sprawie policję.
Do zdarzenia doszło około godziny 15 :30. Zgłaszający zaczekał z dziewczynką pod budynkiem szkoły. Po chwili na miejscu zjawił się też ojciec dziecka, który je zabrał. Policjanci, którzy wyjaśniali okoliczności zajścia ustalili, że z pobliskiego domostwa, jeden z mieszkańców nie domknął furtki posesji.
Na ogrodzie znajdowali się rodzice z dziećmi. Moment nieuwagi sprawił, że 2-letnia dziewczynka wyszła przez niedomkniętą furtkę i znalazła się na drodze przed posesją. Minął jakiś czas zanim rodzice zorientowali się że nie ma z nimi małej dziewczynki. Szczęśliwie znalazła się ona wśród ludzi, którzy zatroszczyli się, aby nic złego ją nie spotkało.
– Tak małe dziecko nie jest w stanie rozpoznać, lub obronić się przed niebezpieczeństwem, jakie może stworzyć dla niego np. ruch uliczny. Policjanci za popełnione wykroczenie niedopełnienia obowiązku nadzoru nad dzieckiem przez rodziców nałożyli 100-złotowy mandat – wyjaśniają wągrowieccy policjanci.
Źródło: KPP Wągrowiec